Test AAB Cooling Super Silent P1,P4 i P6 – trzej muszkieterowie

AAB Cooling Super Silent P6 PWM

Firma AAB dostarczyła nam trzy modele swoich chłodzeń. Naszą przygodę rozpoczniemy od zapoznania się z coolerem AAB Super Silent P6. Po wstępnych oględzinach cooler wywołał u nas uczucie déjà vu. Wystarczyło krótkie przeszukanie pamięci i doszliśmy do wniosku, że to wszystko przez wygląd coolera. Kształtem AAB Super Silent P6 przypomina drogi, ale bardzo wydajny i cieszący się uznaniem wśród entuzjastów schładzacz Prolimatech Megahamels. Oczywiście te chłodzenia nie są identyczne, bo każdy producent wprowadza własne zmiany, materiały itp. ale rzuciło to nam trochę światła na temat wydajności chłodzenia.

Specyfikacja:

•  Wymiar (radiator/bez wentylatora): 160 x 132 x 74mm (wys. x szer. x głęb.)
•  Wymiar (radiator/z 2x wentylator): 160 x 132 x 121 ( wys. x szer. x głęb.)
•  Waga (radiator/bez wentylatora): 770g
•  Waga (radiator/z 2x wentylator): 990g
•  Kolor: Srebrny
•  HeatPipe: 6 x 6mm średnicy
• Wentylator 1: AAB Cooling Silent Jet Fan 12 PWM
•  Prędkość obrotowa: 400-1600 obr./min. ±10%
•  Zasilanie: 12V DC, 0,13A
•  Złącze: 4 Pin PWM
•  Wentylator 2: AAB Cooling Black Jet Fan 12
• Prędkość: 1600 obr./min. ±10%
• Złącze: 3 Pin
• Gwarancja: 24 miesięcy

Podstawa została wykonana z miedzi, co oznacza brak efektu „lustra”. Powszechnie wiadomo, że coś takiego to po prostu zwykły chwyt marketingowy. Wentylatory montujemy sprawdzonym sposobem – za pomocą „drucików”. Cała konstrukcja łącznie z wentylatorami osiąga 160 x 132 x 121 mm. Za odbieranie ciepła z żeber radiatora odpowiada dobrze znany nam wentylator Silent Jet 12 oraz Black Jet 12. Mieliśmy obawy co do pierwszego slotu RAM, które na szczęście okazały się bezpodstawne.