Test Sony Xperia M5 – co oferuje nam następca Xperii M4 Aqua?
Zalety
+ wysoka wydajność w tej półce cenowej
+ odporność za zachlapanie i zakurzenie
+ wbudowane radio FM
+ zadowalający czas pracy na baterii
+ bardzo dobrej jakości wyświetlacz FullHD
+ tryby poprawy wyświetlanych kolorów
+ obsługa kart pamięci do 200 GB pojemności
+ fizyczny spust migawki
+ bardzo dobrej klasy aparat przedni
+ bardzo dobrej jakości zdjęcia z głównego aparatu
+ dioda powiadamiająca
+ odsłonięte gniazdo słuchawkowe i port USB
+ wygodna w obsłudze klawiatura ekranowa
Wady
- wygląd, który staje się powoli nudny i przestarzały
- bardzo grube ramki wokół wyświetlacza
- niewykorzystanie miejsce pod wyświetlaczem
- stara aplikacja aparatu
- WiFi bez wsparcia dla standardu 'ac'
- podatna na zabrudzenia szklana obudowa
- głośnik monofoniczny łatwy do zasłonięcia
- brak funkcji szybkiego ładowania
- obudowa sporadycznie potrafi się nagrzać
- bardzo słaba rozdzielczość panoram
- brak czytnika linii papilarnych
- "stary" Android 5.1.1 (być może będzie aktualizacja do androida 6)
- filmy 4K podczas odtwarzania na komputerze potrafią klatkować
- zbyt wolny zapis zdjęć powoduje przekształcenia, kiedy je przeglądamy
Deja vu, normalnie deja vu Nas ogarnia, gdy widzimy Xperię M5 na żywo. Gdzieś już to przecież wcześniej widzieliśmy… A tak!, Xperia M4 Aqua wygląda niemal tak samo jak M5 – a nawet i „zetki” są do niej bardzo podobne. Nuda kompletna w wykonaniu Sony. Ile tak można? Najwyraźniej dużo bo nawet nowa seria X nie wprowadziła powieu świeżości w designie telefonów tej marki. Zapraszmy na test.
Dziś rozpoczniemy recenzję inaczej. Xperia M5 Aqua wzbudziła u nas niemałe emocje. Czujemy Deja vu, gdy widzimy ten produkt na żywo. Gdzieś już ten smartfon przecież wcześniej spotkaliśmy… A tak! Xperia M4 Aqua wygląda niemal tak samo jak M5 – a nawet i „zetki” są do niej bardzo podobne. Kontynuacja designu to nie jest naszym zdaniem dobry pomysł. Ile tak można? Najwyraźniej dużo, bo nawet nowa seria X nie wprowadziła powiewu świeżości w designie telefonów tej marki. Oczywiście nie jest tak, że Xperia M5 nie ma nic do zaoferowania, bo ma, i to naprawdę sporo. Zapraszamy na test, który przybliży nam ten produkt.
Smartfony Sony, jeśli chodzi o wzornictwo, to od jakiegoś czasu są praktycznie identyczne względem siebie. Nadzieja każdorazowo pojawia się przy zapowiedzi jakiegoś nowego modelu, ale na końcu i tak wygląda jak poprzednicy. Aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że istnieje spora rzesza osób, dla których obecne wzornictwo Sony powinno zostać zachowane (być może w nieco zmodyfikowanej tylko formie) jak najdłużej. Więc z drugiej strony im się nie dziwimy. Stylistyka „Omnibalance” prezentuje się przecież bardzo dostojnie i szykownie według Nas. Jest w tym pewna strategia. Gdy bierzemy smartfona Sont do ręki, od razu wiemy, że to Sony – nieważne czy to rodzina M czy Z, czy nawet najnowsza X. Przynajmniej My tak to widzimy. Sony Xperia M5 wpasowuje się w ten trend idealnie. Z zewnątrz naprawdę niewiele różni od poprzednika. Za to duże zmiany nastąpiły w „środku” testowanego urządzenia. Najważniejszą z nich jest odejście od jednostki głównej produkcji Qualcomma na rzecz procesora produkcji MediaTeka. Czy to jest zmiana na lepsze? O tym przekonamy się w testach tego urządzenia. Oprócz tego, zadowoleni zapewne będą fani selfie bowiem przedni aparat w tym modelu będzie idealnie się do tego nadawał o czym również dalej. Co jeszcze zaskoczy na plus lub minus w tym urządzeniu? Ano sprawdźmy to.
Spis treści: Test Sony Xperia M5 – co oferuje nam następca Xperii M4 Aqua?