Recenzja obudowa Chieftec LBX-03B-B

Obudowy, obudowy i jeszcze raz obudowy. Wbrew pozorom obudowa jest bardzo ważnym komponentem komputera, od niej zależy temperatura oraz obieg powietrza w naszym komputerze. Przykładowo zwykła obudowa nie zapewnia wymiany powietrza, przyjmuje ciepło a rozmieszczenie i montaż np. koszyków nie ułatwia krążeniu powietrza i ułożeniu kabli. Droższe obudowy rzędu 300-400 złotych tak jak ta tu prezentowana nie dość że oferuje ładny wygląd to nie przejmuje tak szybko ciepła, a dzięki otworom na wentylatory w odpowiednich miejscach zapewnia odpowiednia wymianę powietrza. Czy warto ?? myślę że tak, czemu ?? przekonamy się dalej.

Obudowa obudową lecz już sam karton na początku okazał się wielką instrukcja. Ze zrozumieniem jej też chyba nie było problemu, wszytko przedstawione obrazkowo z podpisami w języku angielskim.

A teraz mały pokaz samej obudowy.

Ogólne wyobrażanie o obudowie już mamy więc nadszedł czas na przybliżenie kilku najważniejszych jej elementów. Poniżej Tylni panel montażu wentylatorów (80x80x25), jest on bardzo wygodny nie trzeba użyć ani jednej śrubki by na sztywno zamontować wentylator, jak by tego było mało dodatkowo jego zadaniem jest wytłumienie drgań wytwarzanych przez wentylatory. Oczywiście jeżeli komuś one nie odpowiadają jedna ręką w ciągu 5 sekund można je zdemontować.

Zarówno wyżej jak i poniżej zapięci bocznej ścianki z szybą. Taki element posiada wiele produktów lecz ten jest wyjątkowy. przez moje ręce przeszłyróżne obudowy między innymi thermaltake który też takie coś posiadał. Jednak dopiero w tym „Chefie” zamek jest tak zrobiony że jedną ręka możemy zamknąć i otworzyć obudowę. Samo domknięcie jest tak mocne i szczelne że naprawdę nie wymaga użycia jakichkolwiek śrubek.

Na podłużnym wzmocnieniu widzimy szereg śrubek, służą one do montażu napędów optycznych oraz innych urządzeń tych gabarytów. Wystarczy użyć jedną śrubkę by zamontować napęd, lecz to nie wystarczy by był stabilny dlatego zalecam skręcenie minimum 2.

Śrubki wkręcamy nie w obudowie lecz po za nią w napęd a następnie ostrożnie wsuwamy tak by zatrzasnęła się w ostatnim zatrzasku. Patrz zdjęcia

Również banalnie prosty jest montaż dysków twardych…..

… 2 zaślepki …

… i wciskamy :). Nasz dysk nie dość że został bardzo dobrze zamontowany, to dzięki plastikowym wkładką nie będziemy słyszeć jego drgań które normalnie przeniosły by się na obudowę. No i oczywiście nie musimy używać już słynnych śrubek.

Montaż kart poszerzeń jest też prościutki 🙂

Kable od przedniego panelu, nie są zbyt długie lecz są grube i bardzo dobrze zabezpieczone. Oczywiście jeśli komuś to nie odpowiada może je schować a nawet wymontować cały panel. Jego brak nic wizualnie nie zmieni gdyż jest zasłonięty klapką.

Finalnie obudowa prezentuje się ładnie i estetycznie. Szklany bok daje nam możliwość pofantazjowania z kolorystyką podświetlenia wnętrza, a jeśli nie to możemy ją schować pod biurko… choć szkoda.