Sony Xperia X Performance – test najwydajniejszego smartfona japońskiego producenta!
Zalety
+elegancki wygląd,
+wysoka jakość wykonania,
+certyfikat IP65/IP68,
+sprawnie działający czytnik linii papilarnych,
+slot kart micro SD,
+bardzo dobry ekran,
Wady
-brak radia FM,
-gdzie się podziało nagrywanie filmów w 4K?
Nowa rodzina Xperia X składa się aktualnie z czterech modeli. Jest to Xperia X, Xperia X Compact, Xperia XA oraz Xperia X Performance. Na warsztat postanowiliśmy wziąć najwydajniejszy z nich – model Xperia X Performance. Jak najnowszy produkt Sony wypadnie w testach? Przekonamy się.
Sony Xperia X Performance – wydajność
Wydajność jest głównym aspektem wyróżniającym testowaną Xperie na tle innych smartfonów tego producenta. „Pod maską” znajdziemy czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 820 taktowany zegarem 2,2GHz. Za renderowanie obrazu odpowiada GPU Adreno 530. Bolączką poprzedniej generacji flagowców (mowa tutaj o słuchawkach opartych o SoC Snapdragon 810) było przegrzewanie się. Konstrukcje Sony wypadły jednak na tym polu całkiem nieźle, a to wszystko dzięki zastosowaniu ciepłowodów.
Ciepłowody Xperii Z5, zdjęcie za xperiablog.net
Niestety nie znaleźliśmy informacji o użyciu ich w Xperii X Performance, ale jednak możemy stwierdzić, że wydajność utrzymywana jest na całkiem niezłym, choć niestałym poziomie. Nasz test polegał na pobraniu aplikacji AnTuTu benchmark i wykonaniu 6 prób, jedna po drugiej. Wydajność spada o około 10%, jednak w ostatnim teście widać, że wynik zaczyna delikatnie wzrastać. Ilość punktów w kolejnych próbach prezentujemy poniżej.
Jeśli chodzi o wydajność w aplikacjach użytkowych to trzeba powiedzieć, że Xperia X Performance radzi sobie bardzo dobrze. Przeprowadziliśmy test w kilku bardzo wymagających grach. Na pierwszy ogień poszło GTA San Andreas. Postanowiliśmy nie bawić się w półśrodki i od razu ustawiliśmy ustawienia obrazu na najwyższe. Gra działała płynnie, od czasu do czasu (lub przy zmianie stacji radiowej) było widać lekkie spadki w płynności animacji, jednak w żadnym przypadku nie przeszkadza to w rozgrywce.
Pod lupę wzięliśmy także GTA Vice City – klasyk. Gra na ogół była płynna, a spadki kl/s. zdarzały się rzadziej niż w przypadku GTA San Andreas.
Kolejną grą, której zdecydowaliśmy się przyjrzeć było Real Racing 3. Tutaj spadków płynności animacji nie było wcale. Poziom FPS oscylował w granicach 40-60.
