Couchmaster CYWORK – test podstawki pod laptopa

Couchmaster CYWORK – wrażenia z użytkowania

Podstawka pod laptopa została wykonana z drzewa bambusowego dzięki czemu ma wiele istotnych zalet. Jest wytrzymała, lekka oraz ekologiczna. Wyposażono ją w szereg gamingowych udogodnień – między innymi podkładki pod nadgarstki oraz stojak na tablet. Jej istotną zaletą są także otwory wentylacyjne, które umożliwią lepsze chłodzenie laptopa. Może mieć to kolosalny wpływ w przypadku ultrabooków, gdzie producenci ślepo podążając za zmniejszaniem rozmiarów zaniedbują chłodzenie CPU i GPU.

Stojak na tablet jest w stanie bez problemu utrzymać również smartfona. Gdyby jednak urządzenie okazało się zbyt małe producent dorzucił do zestawu specjalną podkładkę, która ma za zadanie ułatwić jego usytuowanie na miejscu. Bardzo miłym dodatkiem jest także otwór umożliwiający ładowanie „zdokowanego” sprzętu. Można go też wykorzystać do uporządkowania okablowania. W tym miejscu chcieliśmy jeszcze wspomnieć o specjalnym wcięciu na podkładkę pod mysz utrzymującą ją na swoim miejscu.

Podobnie jak w poprzednim testowanym przez nas produkcie Couchmaster firma przygotowała wiele schowków, które umożliwią nam przechowywanie akcesoriów. Jeden, podobnie w poprzednim teście możemy umieścić w dowolnym miejscu. Nasz wybór padł na poduszkę po lewej.

Musimy przyznać, że jeśli chodzi o organizację miejsca Couchmaster CYWORK spisuje się całkiem nieźle. Wszystko co może się przydać podczas gamingowej sesji da się umieścić w schowkach.

Skoro omówiliśmy już wygląd zewnętrzny czas przejść do meritum – jak wygląda rozgrywka. Jednym z głównych haseł marketingowych jest stwierdzenie jakoby korzystanie z podkładki Couchmaster CYWORK było korzystne dla naszego kręgosłupa. Musimy uczciwie przyznać, że jest w tym trochę prawdy, ponieważ faktycznie testowany produkt umożliwia wygodne rozłożenie się w fotelu. Jednak czy ta pozycja będzie zdrowa zależy od tego jak to zrobimy. I faktycznie da się usadowić tak, że będzie to naturalniejsze dla naszych pleców niż trzymanie laptopa na kolanach. Po znalezieniu dogodnej pozycji, która wymagała odpowiedniego ustawienia kręgosłupa i nadgarstków testerowi udało się wygodnie rozegrać około półtoragodzinną sesję Wiedźmina. Oczywiście bez uczucia jakiegokolwiek dyskomfortu. Czyli de facto podstawka faktycznie zdaje się dobrze wywiązywać ze swoich obowiązków. Dodatkowo właśnie po tak długiej sesji można docenić otwory wentylacyjne w bambusowej podkładce. Sprawdziliśmy dwa laptopy – kilkuletni (ale wciąż bardzo dobry) Asus UX305 z dwurdzeniowym procesorem Core i7 6500U oraz świeżaka – Huawei Matebook D14 mającego pod maską czterordzeniowe, ośmiowątkowe APU AMD Ryzen 5 2500U. W obu przypadkach podczas mocnego obciążenia obudowa była zdecydowanie chłodniejsza niż w przypadku analogicznej sytuacji, ale mającej miejsce np. na biurku. Jeśli chodzi zaś o temperatury procesorów to obniżyły się one o odpowiednio 4 i 6 stopni Celsjusza (Intel/AMD). Według nas to bardzo dobry wynik. Wszak nie jest to dedykowana podkładka chłodząca, a gadżet mający na celu umożliwienie rozgrywki na laptopie zajmując wygodne miejsce na kanapie.