Test budżetowego HTC Desire 626. Uwaga! W tej cenie wielu rywali
Zalety
+ wygląd i wykonanie smartfona
+ dość świeża wersja systemu
+ działanie nakładki HTC Sense 7
+ ilość wbudowanej pamięci
+ dźwięk z wbudowanego głośnika
+ matryca aparatu przedniego
+ nagrywanie w trybie slowmotion
+ kilka wersji kolorystycznych
+ dobrej jakości wyświetlacz
+ dopracowana klawiatura ekranowa
+ zaplecze komunikacyjne: LTE, GPS, NFC, Bluetooth, WiFi
Wady
- cena, cena cena!
- spasowanie elementów
- tylko 1 GB pamięci RAM
- przeciętna jakość zdjęć z aparatu
- przeciętna jakość klipów wideo 1080p
- niewymienna bateria w smartfonie
Smartfon z ekranem o przekątnej 5 cali to dla wielu osób idealny kompromis wielkości smartfona. Rozmiary takie oferują bowiem nam poręczność przy zachowaniu sporej przestrzeni na pracę czy zabawę z urządzeniem.
HTC Desire 626 – podsumowanie testu
HTC Desire 626 to niewątpliwie urządzenie ładne i dobrze wykonane ale nie powalające swoją wydajnością. Jednak dla nas największa jego wada to sporo zawyżona cena (HTC, skąd my to wiemy?). W tej cenie znajdziemy od liku propozycji lepszych i tu jest problem. Prawie 1200 złotych za to urządzenie? Nie, stanowczo nie. To już prawie poziom większego, szybszego HTC Desire 820 czy stanowczo lepszego HTC Desire Eye.
Nie ma tu nic wyjątkowego, co by broniło taką decyzję. Użyty procesor jest co najwyżej średni. RAM-u też jest mało jak na dzisiejsze standardy. Aparat nie robi oszałamiających zdjęć czy klipów wideo. Z kolei na plus jak zawsze nakładka HTC Sense, ale to i tak za mało. Android również jest wciąż w miarę świeży, ale z drugiej strony jakoś nie liczymy na jego aktualizację do najnowszej wersji 6 Marshmallow. Brakuje autorskich głośników BoomSound, a za tę cenę można by było ich już oczekiwać. Podsumowując. Ten telefon powinien kosztować dobre 500 złotych mniej, a i tak wciąż miałby wielu ciekawych rywali w tle.
Testowanemu smartfonowi zdecydowaliśmy się wystawić ocenę 3/5.
Strasznie **jowa ta recenzja. Za dużo obrazków, za mało tekstu, żle się to czyta i ogląda.